Moja babcia zdradziła triki lecznicze stosowane od ponad 500 lat. O wiele lepsze niż leki.
Nasi przodkowie są prawdziwym skarbem. Od naszych dziadków i rodziców często dowiemy się o przeróżnych niesamowitych sztuczek i sposobów, których próżno szukać w książkach czy internecie.
Kilka tygodni temu spadłam ze schodów, babcia kazała mi ona od razu ugotować jajko i jeszcze gorącym pocierać spuchniętą kostkę. Jakkolwiek dziwacznie i bezsensownie nie brzmiałby ten sposób, postanowiłam spróbować i nie zawiodłam się.
Opuchlizna zeszła w przeciągu półtorej godziny, a nazajutrz nie było po niej żadnego śladu. Wtedy właśnie wpadłam na pomysł podpytania dziadków o więcej tego rodzaju metod.
Rodzynki pomogą na artretyzm?
Wysuszone winogrona, choć głównie kojarzą się nam z sernikiem lub keksem, okazują się świetnym lekarstwem na objawy artretyzmu. Złote rodzynki należy zalać kilkoma łyżkami ginu i pozostawić na noc.
Przeciwzapalne działanie jałowca, z którego owoców wytwarzany jest gin, razem z witaminami zawartymi w winogronach wspomaga łagodzenie obrzęków i łagodzi ból.